poniedziałek, 31 października 2016

Rozdział 12. Gdy pojawią się wątpliwości.

Bon voyage ;)

                Piątkowy popis szybkości spowodował, że w sobotę byłam na pierwszym miejscu w rankingu. Razem z Davidem postanowiliśmy nie ryzykować i przejechać na spokojnie. Ważne było to, żebym ustrzegła się zrzutki. Czas nie musiał być najkrótszy.
                Znowu jechałam pod koniec konkursu, dzięki czemu miałam okazję obejrzeć kilka przejazdów. Tristan stępował Royala, gdy zasiadłam na trybunach razem z Davidem i Laurą. Parkur dorównywał poziomem temu poprzedniego dnia, a dodatkowo wyższe o pięć centymetrów przeszkody, powodowały, że niewiele par ustrzegało się zrzutek.

sobota, 8 października 2016

Rozdział 11. W nieznane

                Delikatne światło wpadało przez uchylone żaluzje, zalewając pokój miękką poświatą. Miękka pościel otulała moje ciało. Od kilku minut przysłuchiwałam się Tristanowi, gdy składał łóżko, później gdy brał prysznic, a na końcu gdy zaczął przygotowywać śniadanie.
                Poprzedniego dnia praktycznie nie rozmawialiśmy, w milczeniu zjedliśmy kolację, po czym bez słowa poszłam do łazienki i zaszyłam się w łóżku. Wyciszyłam powiadomienia dla wszystkich numerów z wyjątkiem rodziców. Nie chciałam rozmawiać z Haydenem, gdy widziałam jego numer na wyświetlaczu ogarniała mnie złość.