niedziela, 29 stycznia 2017

Rozdział 14. Teatr życia

                Z początkiem czerwca przybyło długo wyczekiwane lato. Lasy znów wypełniły się głośnym trelem, mnóstwem kwiatów i motyli. Na plażach pojawiły się rodziny z dziećmi, które pomimo lodowatej wody bawiły się na brzegu. Lubiłam ich obserwować ze szczytów klifów.
                W szkole czułam już atmosferę wakacji, nauczyciele nie zadawali tak wiele zadań domowych i nie robili niezapowiedzianych kartkówek. My, przyszli absolwenci, byliśmy bardziej zajęci organizacją zakończenia roku i balu niż nauką. Cieszyłam się, że to już koniec. Marzyłam o studiach weterynaryjnych, odkąd zrozumiałam, że nie mogę zostać wojowniczą księżniczką. Udzielił mi się także entuzjazm Allison związany z dekorowaniem naszego małego mieszkanka w pobliżu uniwersytetu.