środa, 24 października 2018

Rozdział 25. Pogrzeb


                Pogrzeb Allison odbył się w piękny, lipcowy dzień. Słońce świeciło mocno, niebo było idealnie błękitne bez ani jednej chmury. Od strony oceanu wiała bryza, niosąc orzeźwiający zapach wody i soli. Ceremonia odbywała się w kaplicy na cmentarzu tuż za Cape White, z którego roztaczał piękny widok na wybrzeże, a z drugiej strony otoczony był przez stary las.

niedziela, 30 września 2018

Rozdział 24. Pustka


                Tristan przytulił mnie mocniej, prawie dusząc swoimi ramionami. Złapałam się kurczowo dłońmi jego nadgarstków. Byłam przekonana, że śpi. Jego oddech stał się nierówny, miałam wrażenie, że chce coś powiedzieć, ale nie potrafi ubrać swoich myśli w odpowiednie słowa.
                - Po prostu to powiedz, Tristanie – wyszeptałam, przerywając niezręczną ciszę.

środa, 21 marca 2018

Rozdział 23. Jeden dzień dłużej.


                Przestałam oddychać.
                Nie mogłam zmusić mojego ciała, żeby zrobił wdech. Jest tyle mięśni, które powinny pociągnąć moje żebra, ale żaden z nich nawet nie drgnął. Powoli czułam jak moje płuca zaczynają płonąć. Widziałam, że mój tata i Tristan poruszają ustami, jednak nie słyszałam ich słów. Moje uszy wypełniał głośny pisk.
                Za dużo. Za dużo. Za dużo.