środa, 21 marca 2018

Rozdział 23. Jeden dzień dłużej.


                Przestałam oddychać.
                Nie mogłam zmusić mojego ciała, żeby zrobił wdech. Jest tyle mięśni, które powinny pociągnąć moje żebra, ale żaden z nich nawet nie drgnął. Powoli czułam jak moje płuca zaczynają płonąć. Widziałam, że mój tata i Tristan poruszają ustami, jednak nie słyszałam ich słów. Moje uszy wypełniał głośny pisk.
                Za dużo. Za dużo. Za dużo.